Cześć i nogą, mam melancholię. Nie znaczy to, że mam kaprys albo, że złapałam jakąś śmiertelną chorobę (choć melancholia jest czymś właśnie w takim rodzaju). Znaczy to, że mam ochotę robić coś, czego jeszcze do niedawna się wstydziłam. Chyba wyrosłam na tyle, żeby tu zajrzeć i pojrzeć na to z dystansu. Ostatnimi czasy bardzo sprawia mi przyjemność pisanie o naszych drogich bohaterach. Fanficki nabierają dla mnie nowego uroku, którego wcześniej nie dostrzegałam. I chyba trochę to pociągnę.
Mam coś nowego. Nie wiem, czy ta witryna się sprawdzi, ale chciałam spróbować.
Na Wspólnej Przyszłości zamieściłam podobny wpis, lecz bardziej winny, tak bym powiedziała.
Miło mi będzie znowu pchać coś w słowa i miło będzie się na tym skupić, ale to wielokrotne czytanie sprawia, że tekst żyje. I tego chciałabym znów od Was doznać. Dziękuję Wam za wszystko.
Mam coś nowego. Nie wiem, czy ta witryna się sprawdzi, ale chciałam spróbować.
Na Wspólnej Przyszłości zamieściłam podobny wpis, lecz bardziej winny, tak bym powiedziała.
Miło mi będzie znowu pchać coś w słowa i miło będzie się na tym skupić, ale to wielokrotne czytanie sprawia, że tekst żyje. I tego chciałabym znów od Was doznać. Dziękuję Wam za wszystko.
A oto to coś:
https://my.w.tt/YrkWAsSKf0